środa, 19 listopada 2014

Szampon w saszetce

Po kilku godzinach jazdy samochodem człowiek robi się zmęczony. To normalne. Najgorsze jednak jest to, że kolejny dzień będzie wyglądał tak samo.

Zazwyczaj nie jeżdżę dużo samochodem. Do tej pory znosiłam cierpliwie kaprysy PKP, ponieważ miałam magiczną studencką legitymację. W momencie, gdy straciła ważność, zaczęła się nowa epoka w moim życiu. Dostałam super pracę za przyzwoite pieniądze, niestety większość dnia spędzam za kółkiem. A że nie jestem wprawionym kierowcą, nie idzie mi to ani szybko, ani łatwo. Z tego miejsca chcę przeprosić wszystkich kierowców, których raziłam długimi światłami na autostradzie. Każdy kiedyś zaczyna, a początki bywają trudne. Na szczęście bardzo szybko się uczę i codziennie zdobywam nowe doświadczenia, które nie tylko kolekcjonuję, ale i rozwijam.

Na szczęście, gdy tylko odpalam samochód, przestaję się stresować. Spokojnie mijam kolejne kilometry, nie przejmuje się ogonkiem, który tworzy się za mną, gdy mam możliwość wyprzedzam ciężarówki, umiem już nawet zjeżdżać spokojnie na postój. Jednak nadal przechodzą mnie ciarki, gdy wjeżdżam do nowego miasta. Zwłaszcza zmienianie pasów napawa mnie lękiem. Dlatego też staram się szybko opuszczać duże miasta, aby nie władowywać się bez sensu w korki.

Najgorsze w ciągłej podróży nie jest wcale bezproduktywnie spędzany czas, ale długie samotne godziny, a zwłaszcza wieczory, podczas których nie ma do kogo się odezwać.

To wszystko i wiele więcej sprawia, że humor nie dopisuje. W takich chwilach okazuje się, że humor mogą poprawić najmniejsze rzeczy, zwłaszcza te, które poprawiają komfort. Przykładowo dzisiaj ucieszyłam się, gdy znalazłam w łazience saszetkę z szamponem do włosów przetłuszczających się. Hotelowa woda nie sprzyja kondycji moich włosów. Są bezbarwne, przesuszone i cienkie. Dodatkowo już od dawna proszą się o świeżą warstwę farby. Odpowiedni szampon był mi potrzebny chyba od miesiąca, ale nie znalazłam czasu, by go kupić.

Zostało mi jeszcze kilkaset kilometrów do przejechania w tym miesiącu i co za tym idzie, kilka ciekawych przygód i spostrzeżeń. Spostrzeżenie na dzisiaj - ważne jest, aby spotkać miłą osobę, która swoim uśmiechem wesprze nas na duchu, nawet jeśli nie miała takiego zamiaru.